Smutne wieści o śmierci perkusisty The Rolling Stones obiegły media we wtorek 24 sierpnia. Charlie Watts nie żyje, a więcej o jego życiu i bliskich możecie przeczytać tutaj: Nie żyje legenda The Rolling Stones. Gigantyczny majątek muzyka. Co łączyło go z Polską? Odejście legendarnego muzyka to wielki cios nie tylko dla branży muzycznej, ale również dla fanów artysty i całego zespołu. Wśród osób, których dotknęła śmierć perkusisty, jest również Kuba Wojewódzki. "Król TVN" pożegnał swojego idola w osobistym wpisie. Był bliskim jego sercu gwiazdorem, zwłaszcza, że dziennikarz otwarcie przyznaje, że potrafi grać na perkusji. Pierwszy zespół założył mając 16 lat: Jest rok 1979. Mam 16 lat i właśnie założyłem swój pierwszy zespół... Od tej pory, nic nie było takie samo a wszystko inne było inne! - pisał na Facebooku kilka lat temu. Być może wzorował się na perkusiście The Rolling Stones, którego pożegnał wymownie w najnowszym wpisie.
ZOBACZ TAKŻE: Dawid Kwiatkowski zmienił wyznanie! Szczere do bólu słowa o Kościele katolickim
Kuba Wojewódzki w rozpaczy. Pożegnał bliską sercu gwiazdę
W krótkim, ale wymownym pożegnaniu, Wojewódzki napisał: Charlie Watts. Największy. Niepowtarzalny. Skromny. Żegnaj?. Dodał również zdjęcie muzyka. W komentarzach również pojawiły się wspomnienia na temat Charliego Wattsa:
50 lat w tym samym składzie absolutny rekord. Teraz żałuję że nie byłem na ostatnim koncercie w Polsce
Ludzie umierają, Legendy żyją dalej
Ten, który najlepiej się prowadził, umarł
Wielka strata dla nas perkusistów szczególna, pozostaniesz w naszej pamięci Mistrzu
Skończyła się epoka wraz z nim, pierwszy Stones odszedł
SPRAWDŹ: Skrzynecka przytyła, bo jadła bez opamiętania?! Szokujące wyznanie aktorki