Michał Żebrowski był gościem ostatniego odcinka Kuby Wojewódzkiego. Aktor może poszczycić się przydomkiem "jednego z najprzystojniejszych polskich aktorów". Wojewódzki postanowił pokrążyć wokół tej tezy. Prowadzący przypomniał Żebrowskiemu propozycję, którą ten otrzymał od rosyjskiego producenta. "Dostałeś propozycję zagrania w thrillerze erotycznym". Aktor potwierdził, że to prawda.
- Był taki moment, kiedy tam jeździłem często, zanim założyłem rodzinę. I był tam taki nowoczesny reżyser, który stwierdził, że będę biegał nago po dachach z dziewczyną i będziemy tam grali sceny miłosne. Kiedy pytałem go, do jakiego stopnia zamierzasz pokazać tę nagość, odpowiedział: zobaczymy... - uściślił Żebrowski. - Więc odmówiłem.
Kuba Wojewódzki nie odpuszczał. Nadal drążył temat urody aktora. W pewnym momencie przywołał słowa Anny Przybylskiej, która zagrała z Żebrowskim scenę łóżkową w filmie "Sęp".
- Jesteś dobrze zbudowany. Ania Przybylska, świętej pamięci nasza przyjaciółka, grała z tobą w filmie i mówiła: mieszek pełen - przypomniał Wojewódzki.
Aktor zbył uwagę dziennikarza skwaszonym uśmiechem. Czy Wojewódzki przesadził? Czekamy na wasze komentarze pod artykułem.
ZOBACZ: Telekamery 2017. Michał Żebrowski po uroczystej gali w łóżku z...