Sandra Kubicka wraca na szklane ekrany w reality show "Love me or leave me. Kochaj, albo rzuć"! Modelka poprowadziła nowy format z ośmioma parami z różnym stażem, których kolejnym etapem w związku jest... ślub. Zadania w programie zweryfikują, czy uczestnicy pasują do siebie i czy powinny decydować się na tak poważny krok w życiu.
Sandra Kubicka w sukni ślubnej promuje nowe reality show
Sandra Kubicka od zawsze marzyła, by poprowadzić miłosny program. Jako osoba, która ma spore doświadczenie w relacjach damsko-męskich, a od dwóch lat pozostaje w szczęśliwym związku z Baronem, idealnie odnalazła się w nowej roli. Musiała wspierać uczestników, szczerze z nimi rozmawiać o tym, jak się czują w swoim towarzystwie, czy nie są sobą znudzeni i czy naprawdę uważają, że formalizowanie związku to coś, do czego powinni dążyć.
Na planie programu obecni byli również specjaliści, którzy badali zachowania par i stawiali przed nimi nietypowe wyzwania, by upewnić się, że "nie opuszczą się aż do śmierci". Wszystko pod okiem 57 czujnych kamer.
- Wierzę w miłość i uważam, że kluczem do trwałości relacji jest dogranie i ciągła praca nad związkiem. Nie ma tu telefonów, ani Internetu, są natomiast idealne warunki do skupienia się na miłości. To tu wystawię ich relacje na próby - słyszymy z ust modelki w zapowiedzi pierwszego odcinka.
Uczestnicy walczyli nie tylko o miłość, ale i nagrodę główną - czek w wysokości 100 tys. złotych. Przed nimi nie lada wyzwanie, zwłaszcza że musieli nawzajem komentować swoje zachowania i decydować, kto w danym odcinku opuści program. Start reality show już 16 marca na platformie TVP VOD.
Listen on Spreaker.