Trudno nie zauważyć, że cieszący się powodzeniem program TVN-u, stał się bardziej przystępny dla widza. Magda Gessler nie jest już tak zacięta jak wcześniej, bo nieco przystopowała z surowymi ocenami. Stałe elementy rewolucji, jednak nie uległy zmianom. Restauratorka wciąż walczy z brudem i niewiedzą personelu, a przy tym w charakterystyczny dla siebie sposób używa szewskiego języka i ciętej riposty.
Dwie rewolucje już za widzami
Widzowie mogli dotąd podziwiać w czwartej edycji "Kuchennych rewolucji", dwie metamorfozy słynnej restauratorki. O ile pierwsza z nich, w lokalu Open Air w Magdalence zakończyła się sukcesem, to pod drugą w Kwidzynie Gessler zdecydowała się nie podpisywać.
Gessler odwiedziła knajpkę Steak House Rodeo. Po przeprowadzeniu swojej rewolucji, po tym, co później zastała w gastronomicznym lokalu, całkowicie się od niego odcięła. Wyszkolonego personelu już nie było, menedżera pilnującego biznesu nie zatrudniono, a właściciele w dalszym ciągu woleli realizować się zawodowo, niż skupić uwagę na założonym biznesie.