5. odcinek KUCHENNYCH REWOLUCJI 6 pełen był ciepłych emocji. Magda Gessler odwiedziła restaurację ANTYKWARIAT, w której pracowały same kobiety - 2 właścielki Ania i Agnieszka, babcia Ani oraz kilka kelnerek. Wszystkie panie były roześmiane i gotowe na zmiany, a poza tym świetnie dogadywały się z Magdą.
Dzięki temu Magda nie musiała ani razu podnosić głosu! A trzeba przyznać, że to dość nietypowe zjawisko, bowiem nie raz mogliśmy zobaczyć ostrą Magdę w akcji! Poza tym obyło się też bez wielkiego remontu czy czyszczenia brudnej kuchni. Magda zmieniła jedynie nazwę lokalu na oryginalną ĄKĘ oraz kazała domalować sporo kwiatów. Obyło się także bez psychologicznych porad Magdy i prania rodzinnych brudów.
Co ciekawe, podczas trwania odcinka Magda tylko raz użyła wulgaryzmu! - Musi być ku**a z jajem! - wykrzyknęła Magda, zachęcając ekipę lokalu do zmian.
Oglądaliście 5. odcinek programu KUCHENNE REWOLUCJE? A może odwiedziliście ĄKĘ?