W 8. odcinku KUCHENNYCH REWOLUCJI 6 Magda Gessler pojechała do Lublina (po raz kolejny), żeby ratować lokal Orient Express. Okazało się, że miejsce świeci pustkami, a w menu jest za dużo potraw. Nawet kelnerka przyznała, że kuchnia Orient Expressu jest nijaka, a właściciel nie miał pomysłu, na potrawy, które jego restauracja mogłaby serwować.
Przed Magdą nie stało proste zadanie. Tym bardziej że kucharze okazali się być z wykształcenia... mechanikami samochodowymi! - Ku**a, to i tak gratuluję - zareagowała Magda. Jednak dla niej nie ma rzeczy niemożliwych! Udało się jej wprowadzić parę zmian (łącznie ze zmianą wystroju!) i uratowała restaurację!
- Ogólnie jest bardzo dobrze, ale musi być lepiej. Pachnie pysznie, pachnie orientem. Ale do prawdziwego Orient Expressu jeszcze trochę brakuje. Jednak warto tu przyjść - powiedziała Gessler.
Byliście w Orient Expressie?