We wczorajszym odcinku Kuchennych rewolucji Magda Gessler zmierzyła się z podwójnym problemem. W Gubinie odwiedziła restaurację Gospoda. Początkowo knajpka prosperowała dobrze, bo właścicielka Beata, która nie miała pojęcia o gotowaniu, znalazła wyśmienitą kucharkę Elę. Ela niestety zachorowała i musiała opuścić Gospodę. Jej obowiązki przejęła Beata i doszło do katastrofy kulinarnej, której zapobiec mogła tylko Magda Gessler.
Uważna restaurotatorka od początku zauważyła, że Beata ma poważny problem ze sobą. Przepytała pracowników i szydło wyszło z worka. Beata rzadko przychodzi do restauracji, a jak już jest to w niej pije! Magda wiedziała, że sposób na uratowanie Gospody jest tylko jeden - albo Beata zapisze się na spotkania Anonimowych Alkoholików, albo rewolucji nie będzie. Beata niechętnie zgodziła się na warunek Gessler. Rewolucja mogła się rozpocząć. Gospoda zmieniła nazwę na Dzika Świnia, w której serwuje się dania z dziczyzny. Miała być to gratka dla niemieckich turystów. Po 4 tygodniach Gessler wróciła do Gubina. Beata przyznała, że przestała pić i uczęszcza na spotkania AA. Niestety w programie najważniejszy jest smak potraw, a tego zabrakło. Chociaż Dzika Świnia nie dostała rekomendacji, Magda Gessler odniosła jednak sukces w walce z alkoholizmem!