Kuchenne rewolucje Magdy Gessler, odcinek 10. ZAPIS RELACJI NA ŻYWO na Se.pl

2014-11-07 9:02

Magda Gessler walczyła o uratowanie upadającej Karczmy Śląskiej w Dąbrowie Górniczej. To było naprawdę ekstremalne zadanie!Ale czy wypaliło? Czy poszło po myśli Gessler? Poniżej znajdziecie zapis relacji NA ŻYWO:

Magda Gessler tym razem przyjechała do Dąbrowy Górniczej. Jej pomocy potrzebuje upadająca Karczma Śląska.

21.30 Monika i Tadeusz od trzech lat prowadzą razem restaurację. Marzenia były wielkie, a jest całkowita klapa. Ciągłe kłótnie, konflikty i same kłopoty. A w dodatku w kasie pusto.

- Chodzimy jak pająki po tym lokalu - wyznał Tadeusz rozglądając się po pustej knajpie. - Albo uratujemy to albo padniemy i nie będzie nic - podsumowała Monika.

21.35 Z pomocą przyjechała Magda Gessler. - Karta jest masakryczna. Przypomina akt zgonu- zaczęła restauratorka. Na początek zamówiła wodziankę, roladę i golonkę.

21.40 - Zupa jest straszna. Odór - oceniła pierwsze danie Gessler. Dalej było jeszcze gorzej. Na stoliku wylądowała golonka. - Ale ohydne. Jak to wygląda. Ludzie nie mają pojęcia o gotowaniu - stwierdziła. Sos z roladką też - delikatnie mówiąc - nie posmakował Gessler.

PRZERWA REKLAMOWA

Zobacz: Polscy celebryci, którzy mieli problemy finansowe! Oni nie radzą sobie z pieniędzmi!

21.45 Magda Gessler zaczyna rewolucję od kucharza. Każe mu jeść własne danie. - Sos jest gorzki, bo się trochę przypalił - ocenił z pokorą. Dostał od Magdy ostatnią szansę - ma zrobić śląskie kotlety mielone. Niestety nie udało się. - Chcieli mnie załatwić - stwierdziła zniesmaczona.

21.48 Gessler wzięła na rozmowę właścicieli i nie owija w bawełnę. - Dużo pracy, ale nie wiem, czy jest szansa na osiągnięcie efektu - podsumowała i zakończyła pierwszy dzień rewolucji. A w Karczmie Śląskiej wszyscy totalnie załamani - narzekają i płaczą.

21.50 Drugi dzień zaczął się w bojowych nastrojach. - Ja dzisiaj nie popuszczę - albo my wyjdziemy albo pani Gessler wyjdzie - zapowiedział Tadeusz.

21.52 Gessler podpytała o ocenę restauracji sąsiadów. Miło nie było! Nikt nie miał dobrego zdania o Karczmie Śląskiej.

21.54 Restauratorka bierze się za zmianę wystroju. Zaczęła się prawdziwa rewolucja! Wylatują świeczniki, wazony, zasłonki, dekoracje. - Jaki tu jest syf! W głowę się trzeba kopnąć - krzyczała załamana Gessler.

21.56 Rozpętała się rodzinna awantura. Córka Moniki nie zamierza pomagać w knajpie. - Ja tu nie przyszłam pracować. Mam gdzieś tą restaurację! I tak to nie wyjdzie! - kłóciła się.

21.58 Drugi dzień rewolucji nie przyniósł żadnych zmian. - Tu jest totalny syf jeśli chodzi o relacje ludzkie. To się nie uda, jeśli tu się nie uda - tłumaczyła właścicielom Gessler i zostawiła ich na noc, żeby przemyśleli swoją sytuację.

22.00 Po nocnych rozmyślaniach rano cała rodzina ostro - i w spokoju - zabrała się do pracy. W knajpie zrobiło się czyściej. Ale pojawił się kolejny problem. Gessler poczuła alkohol od właściciela. - Sama wzięłabym butelkę wódki z chęcią i się uchlała - stwierdziła Monika.

22.03 Magda ocenia przygotowane przez kucharzy golonki. Żadna jej nie smakowała. Wpada na nowy pomysł. - Ta restauracja będzie miała ograniczone menu, bo wy macie ograniczone umiejętności - zaproponowała. Karczma będzie odtąd Pyzą Śląską i będzie serwowała tylko pyzy.

22.05 Gessler zabiera całą rodzinę i pracowników na kolację do prawdziwej restauracji. A po niej mają chwile relaksu na łódce.

22.07 Czas na zmiany w karczmie - malowanie, odświeżanie i nowy wystrój. Tadeusz i Monika nabrali nadziei na to, że się uda. Ale nastrój popsuła pogoda. Zaczęła się ulewa!

PRZERWA REKLAMOWA

22.20 Zaczyna się horror! Deszcz zalał całą knajpę - z sufitów, ścian - prosto na odmieniony wystrój. - Koniec rewolucji na dzisiaj - stwierdziła Gessler. Monika prosi ją o jeszcze jedną szansę. Wraca i zaczyna przygotowania do kolacji.

22.25 W kuchni praca wre! Do kolacji coraz bliżej. Wszyscy ostro zabrali się do roboty.

22.27 Do Pyzy Śląskiej schodzą się goście. - Wow! Było fatalnie, teraz jest jasno, przytulnie - chwalą nowy wystrój. Kolacja też wszystkim smakuje.

22.29 - Ja myślałam, że to się nie uda. To jest cud! Wszystkie żywioły były przeciwko nam, ale kolacja była magiczna - podsumowała rewolucję Magda Gessler. Jak poradzą sobie bez niej?

22.30 Gessler wraca do Pyzy Śląskiej. Zamawia, próbuje i... woła do siebie całą rodzinę. - Jedzenie jest przepyszne. Bardzo domowe, fantastyczne. Moje gratulacje! - pochwaliła właścicieli.

Zobacz też: Magda Gessler zrobiła selfie w... toalecie! „KIBEL. The lux"

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki