Zbyszek (39 l.), właściciel restauracji spod Żywca okazał się prawdziwym góralem. Gdy Gessler krytykowała jego styl prowadzenia restauracji, w pewnej chwili nie wytrzymał: "Zabiję ją! Dobrze, że nie mam siekiery, bo byłaby kwaśnica!" Bronił też swoich pracowników i ich stylu pracy: "Nie będę terrorystą jak pani!"
Patrz też: Magda Gessler wyjdzie znowu za mąż
Bo Magda Gessler, mówiąc językiem Kuchennych rewolucji, się nie obcyndalała. Zaraz po wejściu stwierdziła, że "w lokalu śmierdzi kotami" i że "golonka wygląda jak potwór, śmierdzi knurem!". Jej wyrok był jednoznaczny: "Ta restauracja jest do zamknięcia!" Tak rzeczywiście wyglądała: leżące dookoła śmieci i brud w środku przedstawiały się jak prawdziwy obraz nędzy i rozpaczy.
Jednak jak to w życiu bywa, czupurny właściciel wziął się solidnie do roboty. Kiedy usłyszał, że "Trzeba sprzątać, a nie kur.. pić!", spuścił uszy po sobie.
Jego restauracja po kilku tygodniach od zakończenia współpracy z Magdą Gessler odniosła wielki sukces.