Tym razem Magda Gessler odwiedziła warszawską restaurację „Salon kulinarny”. Knajpa mieści się w prywatnym domu właścicieli i została przerobiona z pomieszczenia, w którym kiedyś znajdował się salon. Choć właścicielem jest 28-letni Daniel, całą pieczę nad lokalem sprawuje jego nadopiekuńcza mama Małgorzata. To właśnie ona urządziła wnętrze w stylu ludwikańskim, co nie spodobało się kreatorce smaku.
- Pani wprowadza atmosferę drętwego kija - oceniła Gessler - Ty się otoczyłaś swoimi pamiątkami, one są zrozumiałe dla ciebie i dla nikogo więcej. Chciałabyś, żeby inni pokochali to co ty, a tak się nie da - tłumaczyła jej.
Magda Gessler szybko zorientowała się, że Daniel chce prowadzić restaurację nie mając pojęcia o gotowaniu. Poradziła mu, żeby wyjechał gdzieś daleko i nabrał doświadczenia zawodowego. Równocześnie miała nadzieję, że jego wyjazd pozwoli mu się usamodzielnić i wyrwać spod skrzydeł nadopiekuńczej matki.
- On już powinien żyć własnym życiem. To jest rodzaj słodkiego więzienia. Syn ma być wysłany na praktyki, żeby poczuł, co to jest praca - zarządziła Gessler.
Propozycja zmian spodobała się Danielowi. Za to jego mama nie pałała już entuzjazmem. Mimo że zgodziła się na wyjazd syna, zapowiedziała że będzie codziennie do niego dzwonić.
- Synku, od mamy i tak się nie uwolnisz do końca życia, przynajmniej mojego - obwieściła nadopiekuńcza matka i zapowiedziała, że do syna będzie dzwonić codziennie.
Zobacz: Marika wściekła na Maffashion
Magda Gessler wprowadziła nie tylko zmiany w menu, ale także w wystroju restauracji. Usunęła przytłaczające dodatki, ale podkreśliła przepych, do którego właścicielka ma słabość. Po rewolucjach „Salon kulinarny” zamienił się w „Abażur”.
Po kilku tygodniach Magda Gessler ponownie odwiedziła warszawski lokal. Okazało się, że Daniel faktycznie wyjechał i przebywa w Zurychu. Jedyną rzeczą, która nie wzbudziła jej zachwytu, były zbyt wygórowane ceny. Czy odwiedzilibyście restaurację „Abażur”?