Kuchenne rewolucje, odcinek 4. Szalona rewolucja w Rzeszowie! Tylu przekleństw Gessler jeszcze nie usłyszała

2015-03-27 8:44

Na Magdę Gessler w Rzeszowie czekała włosko-polska para, ich knajpa i ciężkie charaktery. Zaczęło się od ostrej awantury, a jak skończyło? - To nie moja kuchnia, nie podpisuję się pod tym - zakończyła rewolucję Gessler.

Ania i jej mąż Piero chcieli przenieść smaki z włoskiej Bari do Rzeszowa. Ale mieszkańcy miasta nie docenili ich kuchennych umiejętności i włoskie smaki nie trafiły w polskie podniebienia. Knajpa UBares była bliska bankructwa, więc na pomoc wezwali Magdę Gessler. Tyle tylko, że nie byli chyba gotowi usłyszeć od niej, co myśli o ich jedzeniu. - Trujecie tu ludzi - krzyczała Gessler po pierwszym dniu w Rzeszowie. Na kuchni posypały się bluzgi w stronę restauratorki, bo ani Ania ani Piero nie mogli pogodzić się z krytyką. Było naprawdę ciężko, ale w końcu Magda przekonała właścicieli do rewolucji. W kuchni dogadywali się świetnie, kolacja wypadła rewelacyjnie, a goście nagrodzili Anię brawami. Niestety, kiedy Gessler po kilku tygodniach wróciła do UBares bardzo się zawiodła. - To nie są zupełnie moje smaki. Pizza jest kompletna guma - wytknęła właścicielom.- Życzę Wam jak najlepiej, ale to nie jest moja kuchnia. Ja się pod nią nie podpisuję - zakończyła rewolucję Magda Gessler.

Zobacz też: Kuchenne rewolucje, odcinek 4. Zapis relacji NA ŻYWO na Se.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają