Kuchenne Rewolucje - Pogorzelice: Była o krok od śmierci. Dramatyczna historia rodziny Skwarków wzruszyła Magdę Gessler

2021-04-01 22:00

"Kuchenne Rewolucje" są na półmetku podróży po Polsce. Magda Gessler odmienia oblicze polskich restauracji, które w tym sezonie znalazły się w wyjątkowo złej sytuacji. Pandemia Covid-19 utrudniła knajpom normalne funkcjonowanie. Czasem prowadząca "Kuchenne Rewolucje" restauratorka musiała w pomysłowy sposób zaprezentować gościom nową kartę. Jak było w Pogorzelicy? Czas na bar "U Skwarka"!

Kuchenne Rewolucje

i

Autor: Facebook Kuchenne Rewolucje

W ostatnim odcinku "Kuchennych Rewolucji" ekipa odwiedziła Warszawę, gdzie na Pradze znajdowała się restauracja "Na okrągło". Tym razem przyszedł czas na Pogorzelice! W tej oddalonej o kilka kilometrów od Lęborka miejscowości założona została restauracja „U Skwarka”. Zlokalizowana przy samej drodze knajpa miała dla właścicieli ogromne znaczenie emocjonalne. Alina i Leszek Skwarek, małżeństwo z wieloletnim stażem, przychodziło do tego miejsca na randki – wtedy obiecali sobie, że kiedyś przejmą lokal. Spełnili swoje marzenie! Tylko czy było warto?

Zobacz to: Ristorante Caponata Siciliana zamknięta po Kuchennych Rewolucjach. Nawet Gessler nie pomogła [OPINIE, MENU]

 "Uznali, że nie żyję"

W barze „U Skwarka” pomagała cała rodzina – 18-letnia córka Marta oraz mama właścicielki Jadwiga. Wsparcie najbliższych było dla Aliny bardzo ważne. Kobieta naprawdę cierpiała! Kilka lat temu przeżyła bardzo poważny wypadek samochodowy, którego prawie nie przeżyła! Uznali, że nie żyję. (…) Miałam zmiażdżoną całą prawą stronę – wyznała wzruszona kobieta. Groziła jej amputacja nogi. Mąż jednak dzielnie walczył o zdrowie żony. Mimo to, kobieta często potrzebuje chwili dla siebie na zapleczu baru. Magda Gessler postanowiła porozmawiać o tym z Aliną. Okazało się, że jej mąż był dla niej bardzo dużym wsparciem.

Leszek po wypadku bardzo się mną zajął. Musiał mnie przewijać, pampersa zmieniać to pielęgniarki mówiły, że nigdy nie spotkały takiego faceta, co przewija nieprzytomną żonę i jeszcze z tego żartuje – wyznała wzruszona Alina.

Zupa pachnąca krowim łajnem - czyli domowa kuchnia

Mimo szczerych chęci, bar "U Skwarka" świecił pustkami. Pomóc mogła tylko Magda Gessler! – Tłusto jest. Biało też – podsumowała restauratorka po wejściu. Jednak nie to okazało się największym problemem. W menu rządziła polska kuchnia. Degustację rozpoczęła pajda bułki ze smalcem, a później – zupa. - Lubię flaki pachnące flakami, ale te po prostu wyją! Śmierdzi flakiem tak, że łeb odpada. No, jest g*wno krowie jak nic – powiedziała Gessler.

Sprawdź to: Kuchenne Rewolucje - Łódź: Małżeński kryzys prawie pogrzebał restaurację. "Macie d*pę!"

Żywe kury jedynymi gośćmi baru

Drugiego dnia udało się naprawić wspomnienie śmierdzącej kolacji, a Pani Skwarka zaprezentowała Magdzie Gessler fantastyczną pieczeń. Czas jednak odwiedzić kuchnię, w której czekała niespodzianka – kury! - Czasami wejdą sobie, zajrzą i pójdą – podsumowała intrygującą wizytę córka Marta. - Śliczne, prawda? – zagadała do zdezorientowanej Gessler babcia Jadwiga. Po szalonych odkryciach warto było przejść do konkretów. Bar nosił będzie nazwę „Żurawinowa Chatka Zagadka” – żurawiną przecież region stoi. W nowym menu nie zabraknie pieczeni Aliny, bułki drożdżowej, no i oczywiście żurawiny.

Dramatyczna rewolucja zakończyła się smaczną kolacją. Goście byli zachwyceni za równo wystrojem, jak i nowym menu. Czy Magda Gessler po powrocie była równie zadowolona? Restauratorkę nie opuściło poczucie humoru! Początkowo stwierdziła, że jedzenie było niedobre – co oczywiście okazało się kłamstwem! Rewolucja zaakceptowana – i to z przytupem.

Pogorzelice „Żurawinowa Chatka Zagadka” – czy jest otwarta?

Były bar "U Skwarka" posiada swoją stronę na Facebook'u, z której wynika, że "Chatka Zagadka" działa i ma się całkiem dobrze. Zobaczcie sami!

Testujemy pączki za 11 zł od Magdy Gessler. "Orgazm w ustach"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają