Aż trudno uwierzyć w to, że wiosną 2022 roku na antenie stacji TVN swoją premierę miał już 24. sezon "Kuchennych Rewolucji"! Od tylu lat niezmiennie na czele wielkich zmian stoi Magda Gessler. W pierwszym odcinku restauratorka odwiedziła Bartoszyce, położone niedaleko granicy z obwodem kaliningradzkim miasto, o długiej i ciekawej historii. W zabytkowych murach swoją restaurację, o wdzięcznej nazwie Gościnna, prowadzi Ewa. W czternastym wieku w budynku Gościnnej mieścił się okazały browar. W czasach współczesnych lokal przez wiele lat świecił pustkami, do czasu aż wynajęła go pani Ewa.
Początki działalności wyglądały obiecująco, ale przyjście pandemii rozłożyło restauracyjny biznes na łopatki. Od ponad dwóch lat właścicielka do niego dopłacała. W łataniu finansowych dziur pomagał jej pracujący w firmie transportowej mąż. Z kolei młody, dwudziestoczteroletni kucharz Dawid, walczył o pozyskanie klientów, wprowadzając co i rusz nowe dania. Ich smak sprawdziła Magda Gessler. Efekt był raczej średni!
SPRAWDŹ: Milionerzy: Najpierw wielka wygrana, potem druzgocąca porażka. Fatalny błąd przy pierwszym pytaniu!
Dalsza część artykułu poniżej.
Mrożone pierogi i flaki pachnące szmatą: 'Jak karma dla bydła"
Jak wiadomo, Magda Gessler nie gryzie się w język. Jej wizyta w Bartoszycach nie należała do najlepszych. W Gościnnej zamówiła to, co można znaleźć w każdej innej knajpie - pierogi, flaki, kolety. Proste jedzenie ma szansę się obronić, o ile jest smaczne. To nie było. Gessler ostro skrytykowała zaserwowane jedzenie. Flaki pachniały mokrą szmatą, a mrożone pierogi miały niepokojącą konsystencję! - Jak karma dla bydła! - powiedziała. - Jedna z najgorszych restauracji w Polsce w jakiej jadłam - przyznała szczerze Gessler. Dużym minusem lokalu był jego wystrój. Mocne kolory, zielone graffiti i brudne krzesła.
Kucharz Dawid postanowił poprawić pierogi. Wyszło trochę lepiej, ale nie rewelacyjnie. Zaskakujące było jednak to, że kucharzowi zdarzało się nie przychodzić do pracy, a o nieobecności nie informował szefowej. Jego odpowiedź na zarzuty była piorunująca! - Nie mogę tu być codziennie, mam swoje życie osobiste - odpowiedział Dawid. Gessler zdecydowała się na poważną rozmowę z kucharzem. Dawid przyznał, że zdarza mu się imprezować na tyle dużo, że nie ma sił przyjść do pracy. - Jeśli człowiek baluje to znaczy, że ma problem, bo nie panuje nad sobą - powiedziała restauratorka, jednocześnie każąc kucharzowi obiecać, że to się więcej nie powtórzy. Nikt za bardzo nie uwierzył.
Kuchenne Rewolucje. Bartoszyce - Piwem Podlane
Ostatecznie rewolucja się odbyła, restauracja zmieniła nazwę na Piwem Podlane. Rewolucyjna kolacja się udała, a jak wyglądał powrót? Okazało się, że kucharz-imprezowicz opuścił pokład, a za gotowanie wzięła się właścicielka Ewa. - Mimo obietnic, nawalił i dlatego nie ma go z nami - wyznała. Jedzenie nie było idealne, ale też nie najgorsze. Czy restauracja przetrwała? Na facebookowym fanpage'u znaleźć można aktualne informacje na temat lunchowego menu. Adres restauracji Piwem Podlane: ul. Kopernika 5, 11-200 Bartoszyce.
Czy odwiedziliście kiedyś restaurację, w której odbyły się "Kuchenne Rewolucje"? Zagłosujcie w naszej sondzie!