Tym razem Magda Gessler ruszyła na ratunek restauracji "Pod Przykryfką" w Gdańsku. Właściciel lokalu jest po przeszczepie szpiku. Nie radzi sobie z prowadzeniem lokalu, który ciągle generuje straty. Żeby utrzymać lokal, musiał sprzedać swój osobisty majątek.
W prowadzeniu restauracji pomaga mu córka. Mimo tego że jest młoda i ma dużo energii, nie udaje jej się przyciągnąć klientów do restauracji.
Gdy Magda Gessler przybyła na ratunek, okazało się, że w kuchni nie ma czego ratować. Po pierwszym daniu restauratorka stwierdziła, że wygląda ono jak... wody płodowe. "Nie ma tu ambicji, chęci, wszystko jest przerażone, rozdygotane jak galareta" - powiedziała Magda Gessler do córki właściciela.
Kuchnia jednak przeszła pozytywną ocenę restauratorki. - Jest tutaj bardzo czysto. Garnki wyglądają tak, jakby były nieużywane - powiedziała restauratorka.
Na czym będą polegały "Kuchenne rewolucje"?
Magda Gessler postanowiła stworzyć lokal kubański o nazwie "Cuba Banana". W menu znajdą się wydrążone ananasy z krewetkami i sałatkami, zupa fasolowa z grzankami z kiełbasą chorizo, karkówka i smażone banany, steki smażone na rozgrzanych kamieniach, frytki z batatów. We wnętrzu pojawi się energia, której do tej pory brakowało.
Zespół przyjął tę propozycję z dużym zapałem. Nawet córka właściciela uwierzyła w metamorfozę. Lokal spodobał się także mieszkańcom. "Są kolory, owoce. Chce się tutaj być" - komentowali.
Rewolucja okazała się sukcesem!