Magda Gessler i ekipa "Kuchennych rewolucji" dotrze do Poznania, gdzie o pomoc poprosili właściciele baru Czerwony Kapturek. Dorota i Samuel nie ukrywają, że lokal to ich pierwszy wspólny „gastronomiczny biznes”. Dorota, która z zawodu jest dyplomowaną pielęgniarką wyjechała do Niemiec, by pracować w domu opieki i wspomóc finansowo rodzinę. Niestety lata rozłąki odbiły się negatywnie na ich relacjach. Młodszy z synów Maciej namówił mamę, by otworzyła bar z domowym jedzeniem, który mógłby zapewnić jej dochód w Polsce. Dzieci uwielbiają kuchnię swoich rodziców, która kojarzy im się z dzieciństwem. Aby przekonać się, czy inni również z entuzjazmem odniosą się do dań Doroty, Maciej na początku testował potrawy „Czerwonego kapturka” na swoich znajomych.
Kiedy okazało się, że są chętni na ich ofertę, wspólnie postanowili otworzyć bar. Szefową kuchni jest oczywiście Dorota, pomaga jej Adrian, który niedawno ukończył szkołę. Szefowa kuchni przyznaje, że gotuje dość spontanicznie i czasami nie umiałaby powtórzyć tego samego dania. Czy to okaże się największym problemem? Jak widać na zwiastunie odcinka "Kuchennych rewolucji" w Poznaniu Gessler nie zakocha się w kotletach pani Doroty. Dojdzie do dramatycznych chwil. Właścicielka lokalu zaleje się łzami i przerwie rozmowę z prowadzącą. Czy to zapowiedź nieudanej rewolucji?
Emisja "Kuchennych rewolucji" jak zawsze w TVN-ie w czwartek o godzinie 21:30.