Natalia uważała młodszego o 13 lat Piotra za rozpieszczonego i nieodpowiedzialnego młodzieńca, a jemu zdarzało się robić na złość sławnej siostrzyczce. Chłopak kilka razy trafiał na czołówki gazet i portali – niestety w niepochlebnym świetle. Nie ma się co dziwić, że piosenkarka odcinała się od jego wybryków.
Na szczęście to już przeszłość. Natalia i Piotrek od niedawna grają jako drużyna, a dowodem na koniec ich wojny jest tegoroczny festiwal w Opolu.
– Nasze relacje są serdeczne. Rozumiemy się i współpracujemy. W sobotę o 11 wspólnie odsłonimy gwiazdę naszego taty w Opolu, a wieczorem podczas Festiwalu Piosenki Polskiej w amfiteatrze odbędzie się koncert poświęcony Jarosławowi Kukulskiemu i Annie Jantar. Wiem, że szykują się niespodzianki z użyciem najnowszej techniki komputerowej i hologramu, sam jestem ciekaw, jak wypadnie całość – opowiada Piotrek i dodaje: – Tacie zależało mu na tym, żebyśmy się kochali i wspierali, napisał nawet o tym w testamencie…
Młodzieniec zajął się głównie muzyką – wydał ostatnio singiel „Neony”. Do Opola pojechał razem z narzeczoną Klaudią. Pokazał jej ulubione miasto taty i przywołał wspomnienia. – Miałem 12 lat, kiedy tata zabrał mnie na trasę koncertową mojej siostry: „Piknik Era z Natalią”. Ze sceny widziałem tysiące ludzi, wielki falujący tłum, który znał na pamięć jej piosenki. To była największa trasa koncertowa w historii polskiego show-biznesu, a Natalia dawała sobie z tym radę, choć miała wtedy maleńkie dziecko. Naprawdę sztos! – powiedział wzruszony.