Kulisy ROZSTANIA Anny DERESZOWSKIEJ i Piotra GRABOWSKIEGO: Dereszowska wierzy, że Piotr wróci

2012-08-24 13:46

Trudno w to uwierzyć, ale związek Anny Dereszowskiej (31 l.) i Piotra Grabowskiego (44 l.) rozpadł się po pięciu wspólnych latach. A przecież do niedawna tworzyli taki zgrany duet. Jak dowiedział się "Super Express", aktor przed dwoma tygodniami spakował walizki i wyprowadził się z domu. Jednak ponoć gorące emocje powoli opadają. Całkiem możliwe, że ten kryzys niedługo się skończy.

Już niebawem TVP 1 pokaże serial "Siła wyższa". Grają w nim Dereszowska i Grabowski. W filmie wcielają się w parę zakochanych. A w ich życiu prywatnym właśnie dzieje się odwrotnie.

- Piotr spakował walizki i wyprowadził się z domu. Ania nie wie, co się stało i dlaczego ich związek rozpadł się w tak błyskawicznym tempie. A przecież jeszcze w lipcu razem bawili się na urodzinach Piotra - mówi znajoma aktorki i dodaje:

- Nie rozumiem tego faceta. To dzięki Ance miał więcej pracy. Wstawiała się za nim jak tylko mogła i on dostawał role...

Oczywiście plotkuje się, że w grę wchodziły jakieś romanse w pracy - zarówno jej, jak i jego. Ale na razie oboje funkcjonują samotnie. Dereszowska opiekuje się ich córką Lenką (4 l.), a on nie pokazuje się na salonach. Jednak coraz częściej mówi się, że obojgu emocje nieco opadły i zaczynają się kontaktować, aby jakoś wybrnąć z tego dołka.

Sama aktorka najwyraźniej nie nosi urazy do swojego partnera.

- Bardzo lubię z nim pracować. Zawsze mogłam liczyć na wsparcie zawodowe Piotra. Oczywiście staraliśmy się oddzielać życie zawodowe od prywatnego, co się nam w większości udawało - mówiła nam przed dwoma dniami.

Zaznaczyła również, że ostatnio się trochę wyciszyła. - Potrzebowałam chwili wytchnienia, aby przemyśleć pewne sprawy, bo w tym pędzie nie miałam na nic czasu - mówiła "Super Expressowi". Czyżby więc rozpad tego związku był związany z natłokiem obowiązków i stresem? Najwyraźniej tak.

Aktorka nie planuje żadnej rewolucji w swoim życiu. Od września rzuci się znowu w wir pracy. I będzie czekać na Piotra...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają