Posiadłość, którą upatrzyła sobie piosenkarka, znajduje się w Suffollk we wschodniej Anglii i jest warta jest 750 tys. funtów, czyli ok. 3,2 mln zł. W tej cenie jest dom z siedmioma sypialniami, stajnia, stodoła i 1,2 hektara ziemi. To taniej niż w Polsce, więc jeśli Amy zdecyduje się kupić tę posiadłość, zrobi niezły interes.
- To idealne miejsce, naprawdę ciche i ukryte. Amy byłaby tu z daleka od chaosu, który panuje w jej życiu, gdy jest w Londynie i mogłaby skoncentrować się nad powrotem na właściwą drogę - mówi zródło "The Sun".
Ojciec piosenkarki, Mitch (57 l.) uważa, że byłoby to również miejsce, w którym Amy i Blake Fielder-Civil mogliby odbudować swoje małżeństwo. - Mam nadzieję, że będzie tam szczęśliwa. Gdy Blake wyjdzie z więzienia, będą potrzebować miejsca, w którym mogliby razem żyć - mówi ojciec piosenkarki.
Pomysł jest dobry, Amy powinna gdzieś wyjechać. Ale łączenie jej z mężem-narkomanem może wszystko zepsuć.