Odciął się też od oskarżeń o przysłowiową sodówkę i gwiazdorzenie.
- Nie ma w nas żadnej pychy ani przerostu formy nad treścią. Jesteśmy tak samo normalni, jak byliśmy na początku. Gdy nagramy trzy rewelacyjne płyty i nie będzie żadnych wątpliwości, że Feel jest numerem jeden w tym kraju, może wtedy nam odbije. Na razie jednak bardzo ciężko pracujemy na swoją pozycję - powiedział artysta w rozmowie z "Twoim Imperium".
Efekty pracy muzyków Feela można oglądać na koncertach w całej Polsce. Trwa bowiem trasa koncertowa promująca "Feel2".