Pomimo ekspresowo rozwijającej się kariery Kupicha nie zadziera nosa i stara się nie gwiazdorzyć. Wciąż jest tym samym, spokojnym chłopakiem ze Śląska, wychowywującym obecnie dwójkę małych chłopców.
- Nigdy nie próbowałem używek, po których masz niekończące się pokłady energii. Mam duszę outsidera i wcale nie jestem pierwszy do szybkiego bratania się z kimkolwiek. Wiem, na czym stoję, mam grupę wspaniałych znajomych i jest mi z tym bardzo dobrze - powiedział Piotr tygodnikowi "Świat&Ludzie".
- Moje wszelkie słabości związane są z moją rodziną. Nie mam takich ciągot, by teraz coś nadrabiać. W dzieciństwie niczego mi nie brakowało i może dzięki temu nie mam nic wspólnego z Piotrusiem Panem. Realnie patrzę na życie - przyznał lider Feela.
- Moja praca, muzyka jest jedynie dodatkiem do reszty życia. Scena, tworzenie, popularność, autografy to tylko chwile wyrywki - dodał.
Wychodzi na to, że Kupicha wśród artystów należy do wyjątków. Zwykle w świecie gwiazd muzyki bywa niestety inaczej...
Kupicha nie ma rock'n'rollowego życia
2009-09-04
14:53
Odkąd Piotr Kupicha (30 l.) został ojcem, stał się bardzo rodzinnym i spokojnym człowiekiem stroniącym od zabaw. Lider zespołu Feel otwarcie przyznaje, że żona i dzieci sprawiają mu największą radość i nie korzysta z pełnego pokus życia muzyka.