Oprócz talentu i wytężonej pracy do tego sukcesu potrzebna była jeszcze... rybia łuska!
W okresie świątecznym zawsze czeka na karpia i nie po to, by go zabić. Pamięta o tradycji i do portfela wkłada łuskę tej ryby. To, jak wiadomo ma przynieść szczęście i dostatek w nadchodzącym roku.
- Robię tak, bo kasa i jakieś sianko zawsze muszą być - śmieje się Piotr. - A poza tym stawiam na karpia, bo z karpiem to jest tak, że to bardzo dobra ryba!
A przyszły rok szykuje się mu udany. Choćby dlatego, że Piotrowi urodzi się dziecko!