Zestresowany Jarek Kuźniar w "Dzień Dobry TVN" przynosi tylko straty. Choć widzowie mają niezły ubaw, gdy prezenter przerywa koleżankom, wyśmiewa zaproszonych gości i bezpardonowo chwali się niewiedzą na temat świata show biznesu. Marcin Prokop i Anna Kalczyńska radzili Jarkowi, żeby schował swoje ego do kieszeni i spuścił z tonu, bo "Dzień Dobry TVN" to program łatwy, lekki i przyjemny. Jarek jednak ani myśli o odgrywaniu roli potulnego misia. Najlepiej udowodnił to dzisiaj.
Jednym z pierwszych materiałów porannych DD TVN jest "Showbiz info". Agnieszka Jastrzębska wprowadza wtedy widzów w tajniki życia śmietanki towarzyskiej. Kuźniar nie bardzo orientuje się jeszcze, kto jest kim wśród polskich celebrytów. Stąd, gdy w dniu jego debiutu na antenie pokazano mu zdjęcie Roberta Kupisza, wypalił, że "to ten pan, który koszulki warte 5 złotych sprzedaje za 350". Dziś popisał się jeszcze bardziej. Gdy Agnieszka pokazała urywek swojego wywiadu z Zosią Ślotałą (matką dziecka brata chłopaka Dody) Jarek naiwnie zapytał "a kto to?". Jastrzębska rozmawiała ze Ślotałą o wychowaniu dziecka. Zagaiła zatem i prezentera czy on angażuje się w prace domowe. Jarek odpowiedział, że oczywiście, nie kąpie córki, ale robi wiele innych rzeczy. Ciekawska Agnieszka zaskoczyła go pytaniem czy widzi swoją córkę robiącą karierę w mediach. Zirytowany Kuźniar odpowiedział: Nie, a po co? Ma być drugą Jastrzębską, która chodzi i rozmawia o show-biznesie?
Jastrzębska i Kalczyńska siedziały jak zamurowane. Jarek starał się uratować sytuację żartem: "albo innym Kuźniarem". Ale na niewiele się to zdało.
Agnieszka Jastrzębska współpracuje z TVN od 2009 roku. Wcześniej była naczelną "Gali". Jest także prowadzącą program "Kto poślubi mojego syna?". Jarek do grupy TVN dołączył w 2007 roku. Niestety za swój niewyparzony język w porannym paśmie informacyjnym TVN 24 wyleciał do śniadaniówki. Niechęć Kuźniara do tego typu form telewizyjnych była powszechnie znana. Plotkowano, że zsyłka do lifestyle'u to kara za nieposłuszeństwo. Chociaż Jarek uparcie twierdzi, że praca w "Dzień Dobry TVN" pozwala mu godzić obowiązki dziennikarskie z pasją podróżniczą, nikt nie ma wątpliwości, że męczy się na planie programu. Irytacja solisty Kuźniara jest widoczna jak na dłoni.
Ciekawe, jak potoczą się jego dalsze losy. Być może Kuźniar w ramach korepetycji powinien obejrzeć film "Jak stracić przyjaciół i zrazić do siebie ludzi"? Czekamy na kolejne popisy prezentera.
Zobacz: Kuźniar na antenie z WĘŻEM między nogami
Czytaj: Kuźniar nie radzi sobie w "Dzień Dobry TVN"?
Najlepsze wideo: tv.se.pl