W porannym programie TVN 24 jednym z omawianych tematów było odejście z zawodu Jacka Nicholsona (76 l.). Nagle Kuźniar wypalił: - No będziemy tęsknić za Hannibalem, dzisiaj może nawet go sobie przypomnimy.
W studiu wszyscy zaniemówili, bo chyba każdy wie, że Hannibala Lectera grał sam Antony Hopkins (76 l.). Kuźniar przekonany, że znowu udało mu się rzucić ciekawy komentarz, poprowadził program dalej. Nie ma się czemu dziwić bo Jareczek to prawdziwy król wpadek. Do historii przeszło już to, jak 900 kg śmieci przeliczył jako odpowiednik półtorej tony. Albo to, gdy studenci zrobili sobie z niego żart na wizji, udając, że łączą się z nim prosto z USA.
>>> Jarosław Kuźniar śmieje się z cudów
Kuźniar nie zorientował się wtedy, że popełnili oni kilka merytorycznych błędów. Co ciekawe, powodem odejścia Jacka Nicholsona są kłopoty z pamięcią. Jak widać to problem nie tylko aktora...