Wszystko wyglądało wiarygodnie, do czasu, gdy w sieci nie pojawił się kolejny filmik, tym razem przedstawiający to nagranie "od kuchni". Szybko okazało się, że komentator nie jest tym za kogo się podaje, a na ekranie zamiast dziennikarza widzimy studenta z Ursynowa.
Na drugim nagraniu widać, jak chłopak siedzi przed laptopem ubrany w koszulę i slipki, komentując debatę w Stanach. Okazuje się, że żart ten zbulwersowłl Jarosława Kuźniara.
- Dziękuję za przesyłkę 'student na skype kpi z tvn24'. Współczuję każdemu, dla kogo to fajna zabawa jest, a nie zwykłe gówniarstwo - napisał na swoim profilu.