Kuzyn Rihanny został zastrzelony tuż po rodzinnym świętowaniu Bożego Narodzenia. 21-letni Tavon Kaiseen Alleyne i Rihanna spędzali święta na Barbadosie. W jaki sposób zginął młody mężczyzna? Jak relacjonuje brytyjski dziennik "Daily Mail", chłopak ok. godz. 19.00 we wtorek spacerował po parafii Saint Michael, kiedy to zaczepił go niezidentyfikowany mężczyzna i śmiertelnie postrzelił. Jednostki podziału administracyjnego na Barbadosie to właśnie parafie. Policja szuka zabójcy Alleyne. Pogrążona w żałobie Rihanna umieściła na Instagramie kilka zdjęć z Tavonem, które zrobiła tuż przed jego tragiczną śmiercią. Fotografie podpisała dramatycznym wpisem.
- Nie mogę uwierzyć, że wieczór wcześniej trzymałam Cię w swoich ramionach. Nie pomyślałam, że po raz ostatni czułam Twoje ciepło. Kocham Cię na zawsze! - czytamy na profilu Riri. Przy okazji gwiazda wezwała do zaprzestania przemocy. Pożegnalny wpis opatrzyła hashtagiem #endgunviolence
RIP cousin... can't believe it was just last night that I held you in my arms! never thought that would be the last time I felt the warmth in your body!!! Love you always man! #endgunviolence
Post udostępniony przez badgalriri (@badgalriri) Gru 26, 2017 o 7:16 PST
QUIZ: Rocznica stanu wojennego. Co z niego pamiętasz?