Aleksander Kwaśniewski nie tylko nie wybiera się jutro na brytyjski dwór. Nie zmierza również oglądać ślubu stulecia w telewizji.
- Absolutnie nie spodziewałem się zaproszenia na ten ślub od królowej brytyjskiej - powiedział były prezydent w rozmowie z "Faktem". - Królowa nie zaprosiła mnie na ślub swego wnuka i do głowy by mi nie przyszło, by zapraszać ją na... ślub mojej córki! - tłumaczył.
Patrz też: Ślub Williama i Kate: Camilla Parker Bowles wypiękniała przed weselem
- O wiele bardziej przykro musi być chyba byłemu premierowi Wielkiej Brytanii, Blairowi. On też nie dostał zaproszenia. To musi być dla niego duży dyshonor - dodał Kwaśniewski.
"Fakt" przypomina jednak, że podczas swojej prezydentury Kwaśniewski wraz z małżonką przyjmował królową z największymi honorami w marcu 1996 roku. Pierwsza para była też u Elżbiety II z oficjalną wizytą w maju 2004 i w listopadzie 2005 z wizytą pożegnalną na koniec swojej kadencji.
"Mógł więc poczuć się w Pałacu Buckingham całkiem zadomowiony..." - komentuje "Fakt".