Były prezydent przestał ostatnio snuć wielkie plany polityczne. Odpuścił sobie tworzenie jednej zjednoczonej lewicy. Nie jest też przekonany do pomysłu kandydowania do Parlamentu Europejskiego. Gdy politycy prześcigają się w kalkulacjach, co zamierza Kwaśniewski, ten jasno odpowiada, że... chce zająć się rodziną.
- Są jeszcze względy osobiste. Ja życie prywatne poświęciłem dla polityki. Dziś rodzina chce, by ojciec, a może i dziadek był w końcu bardziej dyspozycyjny - wyznał w rozmowie z dziennikiem "Polska The Times".
I Kwaśniewski, i cała prezydencka rodzina czeka bowiem na owoc miłości Oli i muzyka Kuby Badacha (37 l.). Od hucznego ślubu tej pary minęło już dziewięć miesięcy, a mimo wielu plotek brzuszek prezydentówny nie rośnie.
- Wielu naszych znajomych jest już dziadkami. Ja uwielbiam nosić dzieci na rękach i hołubić. Odkąd Oleńka weszła w dorosłość, jestem w każdym momencie gotowa na to, by zostać babcią. Od czasu do czasu chętnie przejmę część odpowiedzialności za opiekę nad wnukami - deklarowała publicznie mama Oli, Jolanta Kwaśniewska (58 l.).
Wtórował jej i były prezydent. Dodając, że nieważna jest płeć, bo on ma już gotowy plan na przyszłość. - Wnuk czy wnuczka będą bardzo przez nas rozpieszczani - mówił niedawno.