Debiutancki singiel "Just Dance" zapewnił piosenkarce pierwsze miejsca na lisatch przebojów w Wielkiej Brytanii i USA. Ale ten sukces był okupiony licznymi wyrzeczeniami.
- Gdy myślisz poważnie o robieniu muzyki, musisz się z tym liczyć. To praca na pełny etat. Ale dla niej zrezygnowałabym ze wszystkiego - przyznaje Lady GaGa.
Poświęcenie pracy oznacza także zero przyjaciół.
- To prawda. Nie mam ich. Cały czas poświęcam nagrywaniu nowych kawałków i przygotowywaniu się do występów. To trochę psychotyczne - dodaje wokalistka.
Wydaje nam się, że z czasem Lady GaGa zatęskni za życiem prywatnym. Czy nie będzie wtedy za późno?