Szwajcar miał polecieć na zawody Grand Prix, ale zamiast tego zwołał na czwartek konferencję w Bernie. Ostatni rok przyniósł mu wyniki poniżej (jego) oczekiwań. Mistrz świata z lat 2005 i 2007, w ME przegrał z Tomasem Vernerem, a w MŚ był dopiero piąty.
Po tych porażkach Lambiel zerwał współpracę z trenerem Peterem Gruetterem i wyjechał do USA, gdzie korzysta z rad Wiktora Pietrenki.Od dłuższego jednak czasu problemem Stephane'a jest zdrowie, a konkretnie stan przywodzicieli lewej nogi. Środki przeciwbólowe okazały się remedium na krótki czas.
Lambiel zapowiadał już parokrotnie, że jeśli dolegliwości nie ustąpią, zrezygnuje ze sportu, przeznaczy rok na zabiegi medyczne, a potem podpisze...kontrakt zawodowy. Jego wielbicielki chyba się zapłaczą...