Lamparska otarła się o śmierć! Dramatyczne wyznanie gwiazdy "W rytmie serca"

Kiedy aktorka miała 17 lat przeżyła poważny wypadek. - Do szpitala przywieźli mnie ze złamanym kręgosłupem, ale po leczeniu wychodziłam o własnych siłach i byłam absolutnie wdzięczna za dar życia. Dziękowałam Bogu, że przeżyłam i że będę jednak chodzić. Czułam czystą radość, że po prostu jestem - powiedziała w jednym z ostatnich wywiadów. Wypadek nauczył ją inaczej patrzeć na proste rzeczy, których na co dzień nie doceniała. - Większość rzeczy, jakich doświadczamy na co dzień, jest dla nas oczywista. Co roku zdmuchujemy świeczki na torcie, ale nie dziękujemy rodzicom za to, że nas urodzili. Po maturze nie dziękujemy, że nas wspierali, nie zauważamy tego nawet, tak jakby nam się to wszystko należało - dodała.

Seks w czasach zarazy. Tak kochają się bohaterowie "365 dni"

- Nie zapomnę, jak mama zrobiła mi pierwszy raz po wypadku mój ulubiony obiad: makaron z truskawkami, cukrem i twarogiem. Jakże on mi wtedy smakował! Nigdy wcześniej i nigdy później truskawki nie były tak pyszne i tak pachnące. Nieraz jej to przypominam i mówię, jaką wtedy sprawiła mi radość- wspomina aktorka.

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj