Kilka dni temu na łamach "Grazii" Magda Gessler opowiadała o trudach macierzyństwa. Restauratorka zwierzyła się, że po otrzymaniu w spadku restauracji "U Fukiera" była bardzo zajęta i nie miała czasu dla córki. - Kiedy mieszkała ze mną i wracała do domu, nie czekała na nią mama, tylko gosposia. Dlatego zamieszkała z ojcem, który czekał na nią, całował, przytulał - wyznała gwiazda TVN.
ZOBACZ TAKŻE: Magda Gessler o byciu samotną matką: Sytuacja podobna do tej, kiedy żołnierz idzie na wojnę
To właśnie ojcu Lara Gessler zawdzięcza najwięcej. O tym, jak wielkim był dla niej wsparciem opowiedziała w "Dzień Dobry TVN". Taki ojciec to skarb!
- Mieszkałam z tatą od bardzo młodego wieku, od 9 roku życia tylko z tatą. To on mnie wychował, był taką moją oazą spokoju i oparciem największym na świecie. Mimo to, że nie jest najbardziej gadatliwą osobą, to jest bardzo stabilną osobą i ma bardzo dobrą energię, i chyba małej dziewczynce to było potrzebne. Tata ma lwią część w moim wychowaniu i przez bardzo długi czas dał mi to odczuć.
Obejrzyjcie wideo: