Clooney poznał Sarę w Las Vegas, gdzie pracowała jako kelnerka. Aktor związał się z nią, choć znajomi próbowali mu wytłumaczyć, że zakres jej obowiązków był znacznie szerszy (co potwierdziły opublikowane później zdjęcia, które stały się jedną z przyczyn rozstania).
Ostatecznie Clooney i Larson zerwali ze sobą na początku tego roku. Rozstanie było grzeczne, Clooney zadbał nawet o to, aby swoją byłą wprowadzić do świata showbiznesu. Widać coś nie do końca się udało, bo właśnie postanowiła ona opowiedzieć mediom o tym związku.
- To było bardzo ciężkie. Byłam znerwicowana, szczególnie gdy pojawialiśmy się publicznie. Wszyscy uwielbiają George'a i czasami nie wiedziałam wręcz, jak się zachować - powiedziała Sarah. Ciekawe, czego się spodziewała wiążąc się z jednym z najprzystojeniejszych mężczyzn Hollywood. Chyba nie siedzenia w domu na kanapie przed telewizorem z kubkiem popcornu w rękach. Jeśli tym wyznaniem próbuje kogoś przekonać, że nie związała się z aktorem, aby samej wybić się na jego plecach, to raczej jej się to nie uda.
Okazuje się też, że pogłoski o burzliwej przeszłości Sary były przesadzone, a znajomi George'a nie mieli żadnych podstaw do podejrzeń. - Nie wiem, kto mnie oczernił w jego oczach. Nasze rozstanie było bardzo szybkie i nie utrzymujemy już ze sobą kontaktu - przyznała Larson. Zapomniała tylko dodać, że gdyby nie Clooney, to nikt nie wiedziałby w ogóle, kim jest ta dziewczyna.