Był rok 1983. Melomani mieli do wyboru twórczość całego mnóstwa gwiazd, ale o Modern Talking jeszcze nie słyszeli. Do czasu. Właśnie w tym roku blisko 30-letni Dieter Bohlen zdecydował się założyć śpiewający duet. Był kompozytorem i producentem, brakowało mu zdolnego wokalisty, który miałby w sobie na tyle dużo czaru, żeby przekonać do siebie szerokie grono kobiet. Bo przecież to dla nich śpiewał Modern Talking.
Wybór padł na Thomasa Andersa. Pod tym pseudonimem kryj się Bernd Weidung, jednak wszyscy znają piosenkarza właśnie pod przybranym imieniem i nazwiskiem. Rok po tym, jak duet zaczął istnieć, ukazał się singiel "You’re My Heart, You’re My Soul". I stało się to, co planował Dieter. Piosenka została uznana za hit. Refren łatwo wpadał w ucho, melodyjne brzmienie było idealne do tańca, a na dodatek całość była wykonywana przez dwóch przystojnych Niemców. Utwór rozlał się po Europie i nie tylko, a o Modern Talking zrobiło się bardzo głośno. Kolejne piosenki też lądowały na listach przebojów.
Zobacz także: Gwiazdor cudem uciekł z płomieni! Sekundy dzieliły go od śmierci
Szybki hit, a później? Bohlen i Anders się rozstali
Modern Talking grał do 1987 r. i zawiesił działalność. Powód? Problemem miała być, jak w przypadkach wielu zespołów, partnerka jednego z członków. Chodziło o żonę Thomasa Norę. Dieter nie zamierzał bezczynnie czekać na lepsze czasy. Założył kolejny zespół (Blue System) i starał się wybić - tak, jak to się stało z Modern Talking. Anders zresztą robił to samo, ale efektów nie było.
Zobacz także: Bogacz i ulubieniec gwiazd zmarł 2 miesiące po tym, jak wziął szósty ślub. Miał 91 lat, a jego ostatnia żona?
Bohlen reaktywował Modern Talking, jednak znów pojawiły się kłopoty
W końcu panowie postanowili ponownie tworzyć pod szyldem, który przyniósł im sławę i pieniądze. W 1998 r. reaktywowali Modern Talking. Wydali kilka płyt, ale przeszły bez większego echa. Odświeżyli też swoje stare przeboje. Po pięciu latach mieli jednak dosyć wspólnej pracy. Thomas koncertował w pojedynkę, a Dieter zaczął skupiać się na działalności telewizyjnej. Zespół znów się rozpadł. W czerwcu 2003 r. panowie pożegnali się z fanami koncertem w Berlinie.
Zobacz także: Agnieszka Chylińska w Sopocie teraz i 19 lat temu. Inne włosy i te ciuchy! Nie poznalibyście jej
Anders nie przestał śpiewać hitów grupy, o czym doskonale wiedzą jego polscy fani, którzy wielokrotnie mieli okazję zobaczyć go na imprezach typu sylwester czy festiwal w Sopocie. Bohlen wybrał inną ścieżkę kariery. Był jurorem w talent show "Deutschland sucht den Superstar" oraz "Das Supertalent", czyli niemieckich wersji "Idola" i "Mam talent".
A co z życiem prywatnym?
Dieter Bohlen nie miał szczęścia w miłości. Rozwiódł się po miesiącu!
Niemiecki producent, kompozytor i wokalista urodził się w 1954 r. W lutym skończył więc 70 lat, ale zdecydowanie nie wygląda na swój wiek. Piosenkarz ma za sobą kilka nieudanych związków. W 1983 r. ożenił się z Eriką Sauerland, ale rozwiedli się po 11 latach. W 1996 r. jego żoną została Verona Feldbush - ten związek był rekordowo krótki, bo do rozwodu doszło po miesiącu!
Zobacz także: Żona Marcina Millera wybaczyła mu zdradę. "Płakała, przeżywała". Chciała odejść
Kolejne lata to masa romansów, jednak rok 2006 przyniósł przełom. Dieter poznał Carinę, z którą jest aż do dziś. Zakochanych łączy dwójka dzieci, a dzieli aż niemal 30 lat. Kobieta jest dopiero 42-latką. Wbrew pozorom, różnica wieku nie jest aż tak widoczna, jak mogłoby się wydawać.
Dieter Bohlen obecnie. Wygląda jeszcze lepiej niż przed laty
Dieter i Carina wydają się tworzyć zgraną parę. Chętnie razem pokazują się w sieci. Prowadzą nawet wspólne konto na Instagramie, które ma aż 1,5 mln fanów. Na najnowszych zdjęciach widać, że Carina niewiele zmieniła się przez 18 lat związku z muzykiem (miała 24 lata, kiedy się poznali).
Dla niego czas też jest wyjątkowo łagodny. Prawda? Zobaczcie zdjęcia i oceńcie!
Zobacz także: Jan Pietrzak zdradził, co z jego emeryturą. Rzucił konkretną kwotę. 87-letni satyryk nie ma lekko?
Zobacz więcej zdjęć. Dieter Bohlen założył Modern Talking. Dziś jest nie do poznania. Dobrze się starzeje!