Krzysztof zarzuca Weronice, że uniemożliwia mu z nim kontakty. Ona twierdzi, iż całe zamieszanie to próba jej byłego ukochanego zwrócenia na siebie uwagi. Podobno chce w ten sposób dostać się do... "Tańca z gwiazdami".
Przecztaj koniecznie: Krzysztof Latek i Weronika Książkiewicz walczą o synka
Wojna pomiędzy Książkiewicz a Latkiem trwa. Biznesmen od wiosny nie widział swojego synka, a aktorka twierdzi, że taka sytuacja nie miała miejsca. Pisaliśmy o tym przed tygodniem, kiedy to "Super Express" dowiedział się, że sprawa z inicjatywy ojca Boryska trafiła do sądu.
- Od trzech miesięcy nie widziałem dziecka. Pod różnymi pozorami zabrania mi się przyjazdu do niego do Poznania, więc zostałem zmuszony do walki na drodze sądowej. Złożyłem pozew, niebawem będzie sprawa. Chodzi mi tylko o tzw. uregulowanie kontaktów - mówił nam Latek.
- Ze względu na dobro dziecka nie skomentuję tej sprawy. Ja naprawdę źle o ojcu swojego syna mówić nie będę, dlatego zamilknę - stwierdziła w rozmowie z "Super Expressem" Weronika, ale na zakończenie rzuciła: - Krzysztof od zawsze marzył, by wziąć udział w "Tańcu z gwiazdami". Stąd teraz ten szum medialny. On po prostu chce się wypromować.
Patrz też: Weronika Książkiewicz wróciła do pracy (ZDJĘCIA!)
Miejmy nadzieję, że byli kochankowie dojdą jednak szybko do porozumienia i zanim Borysek zrozumie, co wokół niego się dzieje, wszystko dojdzie do normy.