Utalentowana Laura Bączkiewicz dała się poznać w programach TVP „The Voice Kids” oraz w „Szansie na sukces”, której wygrana zapewniła nastolatce z Konina miejsce w konkursie Eurowizji Junior. Dziewczynka doskonale odnajduje się w świecie show-biznesu, jest bystra, inteligentna, a jej wypowiedzi są na wysokim poziome. Zachwyca nie tylko śpiewem, ale sposobem bycia i urokiem osobistym. Jest doskonale przygotowana do występu w Erywaniu. Choć przyznaje, że odczuwa lekki stres. - Stresuję się, oczywiście, ale myślę, że to jest taki motywujący stres i nie mogę się doczekać tego wydarzenia. Jestem cała podekscytowana - mówi „Super Expressowi” Laura. Nasza reprezentantka myśli poważnie o karierze wokalnej. - Śpiewam od siedmiu lat. Wiele się nauczyłam, więc myślę, że to jest coś, co będę chciała robić w przyszłości - uśmiecha mała artystka. - Podoba mi się, tylko czasami strasznie bolą mnie policzki od uśmiechania się - dodaje.
Jakie jest największe marzenie Laury?
Jej piosenka „To the moon” opowiada o marzeniach. A jakie są najskrytsze pragnienia Laurki? - Połowę marzeń już spełniłam… Teraz staram się skupić na Eurowizji, bo to jest najważniejsze w moim życiu jeśli chodzi o śpiew. Mam też inne małe marzenia, np. w przyszłości chciałabym mieszkać na wsi, a nie w Warszawie, w której wszyscy trąbią. Chciałabym mieć kury, krowy, kaczki - zdradza młoda piosenkarka.
Więcej w materiale wideo!