Pani Laura znana jest z tego, że nie tylko świetnie radzi sobie na scenie i przed kamerą, ale równie dobrze układają się jej sprawy biznesowe. Głównym zajęciem aktorki jest prowadzenie agencji organizującej imprezy. Dobrze radzi sobie także w branży nieruchomości. Łącz jest właścicielką aż 11 kawalerek w stolicy.
>>> Dołącz do nas na Facebooku
- Tak dobrze mi się wiodło jako właścicielce agencji artystycznej i aktorce, tak dobrze zarabiałam, że inwestowałam w nieruchomości - ujawnia z uśmiechem aktorka w rozmowie z "Super Expressem". - Mam piękną wielką rezydencję na Saskiej Kępie po rodzicach, a to, co zarabiałam, inwestowałam w inne mieszkania. Kupowałam je po bardzo atrakcyjnej cenie, do remontu, zrujnowane, zniszczone, a zaprzyjaźniona firma mi je remontowała w ramach współpracy barterowej. Teraz je wynajmuję - opowiada.
I dodaje, że wynajmowanie wcale nie jest takie proste i również wymaga sporo pracy. Przyznaje też, że dzięki nazwisku jest jej łatwiej znaleźć klientów.
- Wynajmujący mają zaufanie, rozumieją, że nie jestem panią z czarną teczką. I nie mam konfliktów z osobami, które wynajmują mieszkania - wyjaśnia pani Laura.