Kiedy Brian May, gitarzysta Queen, opublikował w sieci zdjęcie w maseczce chirurgicznej, jego fani wstrzymali oddech. Wielu myślało bowiem, że legendarny muzyk zakaził się koronawirusem. Gwiazdor nie trzymał swoich obserwatorów w niepewności i ujawnił, że trafił do szpitala, gdyż zerwał sobie w mięsień pośladkowy wielki.
- Moment zbyt entuzjastycznego ogrodnictwa. I nagle znalazłem się w szpitalu, robiąc prześwietlenie, by dowiedzieć się, jak bardzo zniszczyłem swoje ciało. Okazuje się, że wykonałem przy tym porządną pracę. To stało się kilka dni temu, ale nie będę mógł chodzić przez jakiś czas... ani spać. Bez asysty się nie obejdzie, bo ból jest nie do zniesienia. Muszę się wyciszyć na kilka dni i odpocząć. W domu. Proszę, nie wysyłajcie mi słów współczucia. Po prostu muszę podleczyć się przez jakiś czas. Potrzebuję przerwy i zaraz wracam. Dbajcie o siebie - napisał Brian May na Instagramie.
Życzymy dużo zdrowia!
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj