Nie żyje legenda rocka. W lipcu zszedł ze sceny
Kihn Kihn zmarł 13 sierpnia 2024 roku. Smutną informację o śmierci legendarmego rockmana podano na jego oficjalnej stronie internetowej. Greg przegrał walkę z chorobą Alzheimera 13.08.24 w wieku 75 lat.
Przegrał walkę z nieuleczalną chorobą
- Z głębokim smutkiem ogłaszamy odejście Grega Kihna, kultowej postaci w świecie muzyki rockowej. Greg przegrał walkę z chorobą Alzheimera 13 sierpnia 2024 r. w wieku 75 lat – czytamy na oficjalnej stronie Kihna.
Piosenki Kihna zna cały świat. Największe hity muzyka, jak „Jeopardy”, „The Breakup Song” czy „Lucky” to była mieszanka piorunująca stylów: folka, klasycznego rocka, bluesa i popu. - Jego brzmienie pomogło zdefiniować bogate dziedzictwo muzyczne na scenie San Francisco Bay Area. Greg zyskał światową sławę w latach 80. i pozostawił niezatarty ślad dla przyszłych pokoleń - czytamy na stronie artysty.
Tak Kahn pożegnał się z fanami
W lipcu 2024 roku Kihn pożegnał się ze sceną. - Po tylu latach koncertowania, a także prowadzenia audycji radiowych od 3 nad ranem do 3 po południu przez 15 lat, w końcu nadszedł czas, abym się wyluzował
Greg był znany jako świetny gawędziarz i powieściopisarz, opublikował sześć powieści i opowiadania, głównie grozy.
Po śmierci Kihna płacze jego żona Jaya Arafiles-Kihna (żonę) i dzieci: Ryan Kihn - syn, Alexis Harrington-Kihn - córka i dwoje wnucząt. Prywatna uroczystość upamiętniająca niezwykłe życie i spuściznę Kihna odbędzie się w gronie przyjaciół i rodziny.
W planach jest pożegnalny koncert na cześć artysty dla jego fanów i kolegów muzyków.
Rodzina w w imieniu Grega Kihna poprosiła, zamiast kwiatów o przekazanie darowizn na rzecz Stowarzyszenia Alzheimera.
Nie przegap: Niebywałe, co ludzie zrobili z grobem syna Holeckiej miesiąc po jego śmierci. Serce pęka, wystarczy spojrzeć