Śmierć Olgi Rojko w 11 odcinku 3 sezonu "Lekarzy"
Fani serialu "Lekarze" podzielili się na dwa obozy - zwolenników i przeciwników Olgi Rojko, z tym, że po komentarzach w internecie od razu widać, że ta druga grupa jest znacznie silniejsza.
Wszyscy widzowie, którzy kibicowali miłości Alicji i Maksa nie mogli się pogodzić z tym, że Olga rozbiła ich małżeństwo. Magdalena Boczarska od samego początku broniła swojej bohaterki. Podkreślała, że to Olga jest ofiarą Maksa, bo to on ją w sobie rozkochał kiedy byli na misji w Somalii.
Przeczytaj: "Lekarze" 3 sezon. Alicja i Maks wracają do siebie. Syn Olgi Rojko podbija serce Alicji
W wywiadzie dla dwutygodnika "Show" aktorka zdradziła, że przyjęła rolę w "Lekarzach", bo wiedziała, że jej bohaterka umrze w 3 sezonie. Poza tym lubi grać silne, pewne siebie kobiety, które dla miłości są w stanie zrobić wszystko.
- Olga nie stawia Maksowi ultimatum, nie manipuluje nim. Po prostu nie ma wyboru. Jedynym jej grzechem jest to, że kocha tego mężczyznę totalnie - wyjaśniła motywy działań swojej bohaterki w rozmowie z "Show".
Patrz:"Lekarze" 3 sezon. Wypadek Maksa Kellera. Czy Maks z "Lekarzy" umrze w 4 sezonie?
Boczarska nie traci jednak nadziei, że kiedy widzowie zobaczą śmierć Olgi spojrzą na nią nieco przychylniej. - Zakończenie 3 sezonu "Lekarzy" będzie zaskakujące i bardzo emocjonalne. Mam nadzieję, że ostatecznie widzowie polubią tę postać. I przekonają się, że kierowały nią czyste pobudki - powiedziała aktorka.
Olga z "Lekarzy" zdradziła również, że będzie jej brakowało całej ekipy serialu. Miała bowiem okazję pracować ze wspaniałymi ludźmi, profesjonalistami w każdym calu.
Chcesz wiedzieć więcej o serialu "Lekarze"? Polub nas na Facebooku!