"Lekarze" 4 sezon odcinek 12 (odc. 51) - niedziela, 18.05.2014, o godz. 20 w TVN
Janek z "Lekarzy" przeżyje operację i bardzo szybko dojdzie do siebie, ale tragiczny upadek z konia, który omal nie skończył się śmiercią syna Elżbiety odbije się na relacjach kochanków z Copernicusa. To dzięki Krzysztofowi, który sprowadzić do szpitala wybitnego neurortopedę Aleksandrowicza (Igor Kujawski), w 12 odcinku 4 sezonu "Lekarzy" Janek znów staje na własnych nogach, lecz Elżbieta nie przestaje go obwiniąć o wypadek syna.
Przeczytaj: Lekarze 4 sezon. Keller na łożu śmierci nie odpuszcza Alicji! Ojciec Maksa zabierze jej Kubę?
Krzysztof od razu zauważa, że ukochana traktuje go z rezerwą. W jej głosie słychać chłód i obojętność, a przy rozmowie w cztery oczy unika kontaktu wzrokowego, zachowuje się tak, jakby nie mogła patrzeć na Floryczyka. Niestety wie, że w przypadku Elżbiety, kobiety, która ma problemy z bliskością w związku i często zachowuje się jak dzikuska, nic nie wskóra gdy będzie próbował naciskać. Dlatego bardzo szybko usuwa się w cień.
Janek także spostrzega, że matka zmieniła swoje nastawienie do Krzysztofa. Próbuje jej wytłumaczyć, że przecież jego upadek z konia nie był winą Florczyka. To, że dzięki niemu pokochał jazdę konną, nie świadczy o tym, że doprowadził do tej tragedii.
- Wiesz, że to co się stało nie jest winą Krzysztofa. To mogło się zdarzyć każdemu. Gdyby tamten nie trzasnął tymi drzwiami... - wyjaśnia Elżbiecie, ale ona zdaje się go nie słuchać.
Szybko zmienia temat: - Kiedy wymieniali ci ten wenflon?
Zobacz: Lekarze 4 sezon. Michał Karkoszka ukrywa kochankę Paulinę. Basia była tylko zabawką
Syn Elżbiety nie zamierza jednak być tym, przez którego jego matka straciła szansę na szczęście u boku tak wspaniałego mężczyzny jak Krzysztof. - Mamo, nie zmieniaj tematu. Nie chcę żeby przeze mnie się między wami popieprzyło. Krzysztof jest naprawdę wporzo - stwierdza Janek.
- Wiem... - odpowiada szybko Elżbieta i od razu kończy rozmowę.
Chcesz wiedzieć więcej? Odwiedź nas na Facebooku!