Katarzyna Dowbor udzieliła szczerego wywiadu Plejadzie. Gwiazda Polsatu odniosła się do swoich problemów zdrowotnych. Już kilka lat temu wyznała, że zmaga się z poważną chorobą autoimmunologiczną. Ma chorobę Gravesa-Basedowa, która jest jedną z częściej diagnozowanych chorób tarczycy. U Katarzyny Dowbor choroba objawia się wytrzeszczem jednego oka. Dla prezenterki ta przypadłość jest wyjątkowa trudna ze względu na zawód, jaki uprawia.
Był taki etap, że musiałam brać sterydy, po których moja twarz wyglądała bardzo źle - robiła się duża, księżycowa. Na szczęście, mieliśmy wtedy przerwę w zdjęciach - wyznała w wywiadzie.
W przerwie od nagrywania odcinków programu "Nasz nowy dom", prezenterka zajmuje się swoim zdrowiem. Z badaniami i zabiegami czeka do końca nagrań sezonu. Dowbor trzy lata temu poddała się operacji wycięcia tarczycy, co nie było dla niej łatwą decyzją. Przy usuwaniu tarczycy może dojść do podcięcia strun głosowych, a gdyby tak się stało, nie mogłaby pracować w swoim zawodzie. Na szczęście nie doszło do najgorszego, a gwieździe została tylko mała blizna.
- Ale muszę przyznać, że było to okraszone z mojej strony ryzykiem i strachem. Jednak po operacji mój organizm bardzo się uspokoił. Wcześniej ciężko było mi nawet wstawać. Nagminnie przez wiele lat miałam stan zapalny tarczycy, a - jak wiadomo - ona rządzi całym organizmem. Borykałam się ze wszystkimi typowymi objawami chorej tarczycy. W tej chwili biorę leki, które zastępują tarczycę i wykonują pracę za nią, ale funkcjonuję, żyję, jestem pogodna i dużo lepiej się czuję.
ZOBACZ: Wiktoria Gąsiewska potwierdziła, że to koniec. Ujawniła całą prawdę o związku ze Zdrójkowskim
Galeria wyżej: Sielskie życie Kasi Dowbor
ZOBACZ: Wendzikowska zbesztana za niestosowny ubiór. Widzowie "Dzień dobry TVN" rozpętali burzę
Okazuje się, że lekarze wciąż ostrzegają Dowbor przed wysiłkiem i zalecają jej odpoczynek. Jednak prezenterka ma jeszcze wiele planów i ciężko jej zachować dyscyplinę: - Ciągle mi to powtarzają. Ale przy moim lekkim ADHD to jest trudne. Rzadko wyjeżdżam na urlopy, bo jak już mam przerwę od zdjęć, to wolę spędzić ten czas w domu, w którym na co dzień rzadko bywam, a który uwielbiam. Jednak po dwóch dniach już zaczynam planować wymianę tapety w jednym z pokoi lub cyklinowanie podłogi.