Lemmy Kilmister zmarł cztery dni po 70. urodzinach, 28 grudnia 2015 roku. Lider Motörhead był legendą rocka - jak można się domyślać, także z powodu trybu życia. Muzyk nie stronił od używek, które najprawdopodobniej doprowadziły do jego śmierci. Oficjalnie Kilmister zmarł z powodu poważnego nowotworu.
Film o Lemmym Kilmisterze ma pokazywać także jego życie przed czasami Motörhead. Podobno obraz powstaje już od 2013 roku. Niestety, charyzmatyczny rockman nie doczekał kolejnego etapu prac.
- Bardzo starannie rozwijamy ten projekt już od 2013 roku tak, by mieć pewność, że będzie on prawdziwy dla Lemmy'ego, członków Motörhead i innych osób, które odegrały ważną rolę w życiu Kilmistera. Będzie to film, z którego będą dumni - zapewnia reżyser, Greg Olliver, w rozmowie z serwisem Deadline.
Olliver ma już na koncie jeden film o Kilmisterze - w 2010 roku zrobił dokument o życiu muzyka.
Przypomnijmy, że odkąd do kin wszedł film "Bohemian Rhapsody" o liderze grupy Queen, Freddiem Mercurym, popyt na filmy biograficzne o muzykach drastycznie wzrósł. Obrazu o swoim życiu doczekał się między innymi Elton John, który... odpowiadał też za produkcję filmu.
Elton John żyje po królewsku. Jego zachcianki robią wrażenie!
Czytaj "Super Express" bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie "Super Express" KLIKNIJ tutaj >>>