Spędzała z Jarkiem Kretem godziny na sali treningowej, polubiła go, a mimo to uważa, że postąpił nieelegancko, zostawiając Tadlę na lodzie. Lenka, żona Janka Klimenta (44 l.), wspiera z całych sił dziennikarkę. - Poza wszystkim Jarek jest bardzo uroczym człowiekiem. Zawsze dawał do zrozumienia, że mu zależy na programie. Ale jestem kobietą, więc w tej sprawie stoję po stronie Beaty - mówi bez ogródek Lenka.
Beata może liczyć na jej wsparcie podczas programów na żywo. Lenka odwiedza ją w garderobie. Podczas treningów pomaga Beacie opanować niektóre taneczne ruchy. Dziennikarka jest jej bardzo wdzięczna. - Lenka to chodząca dobroć. Ona też mi pomaga, pokazuje kobiecą stronę tańca. Oboje są wspaniali i bardzo się kochają - wyznała "Super Expressowi" Tadla.
Zobacz także: Pierwszy po ROZSTANIU wspólny dyżur Tadli i Kreta. Wymowne zachowanie dziennikarki