Łepkowska PONIŻA AKTORÓW! Nie zostawiła na GWIAZDACH suchej nitki!

2012-01-14 4:30

Mówi o nich, że są kłamczuchami, beztalenciami. Po słowach Ilony Łepkowskiej (58 l.) obrażających polskich aktorów w artystycznym światku zawrzało! Większość aktorów w obawie o pracę nie chce tego komentować. Ale Małgorzata Potocka (59 l.) nie będzie milczeć. - Gardzi swoimi pracownikami, gardzi aktorami. Dla mnie jest to przypadek bardzo smutny - mówi oburzona o Łepkowskiej.

Łepkowska, twórczyni takich hitów jak "Nie kłam kochanie", "M jak miłość" czy "Klan", kilka dni temu udzieliła wywiadu. Oj, dostało się naszym gwiazdom!- Borys Szyc zszedł do poziomu Nataszy Urbańskiej. To jest bardzo smutne, kiedy się widzi aktora, który gra jak z łaski - oceniała kreację aktorów w filmie "1920. Bitwa Warszawska". Potem dostało się ulubienicy telewidzów Katarzynie Zielińskiej (33 l.). - Bywają aktorzy gorsi, którzy nigdy wielkich ról szekspirowskich nie zagrają. Ona o tym wie, bo jej to mówię, że nie jest osobą, która zagra w teatrze wielką rolę...

Z kolei Małgorzacie Potockiej zarzuciła, że jest kłamczuchą. - Wypłakiwała mi się, że nie ma pracy... Staraliśmy się traktować ją jak najlepiej, płacić jej jak najszybciej, bo była w trudnej sytuacji. Po czym się dowiaduję, że ona gra w serialu "Linia życia"... Jednak Potocka, aktorka z kilkudziesięcioletnim dorobkiem, postanowiła zareagować na takie słowa.

- Wygląda to tak, jakbym stała przed nią i jak mała dziewczynka płakała.... Ilona może mówić, co chce. Nigdy nie miała dobrego zdania o aktorach. Gardzi swoimi pracownikami, gardzi aktorami, dla mnie jest to przypadek bardzo smutny. Zatrudnia piękne kobiety, których nienawidzi. Wielcy, jak choćby Spielberg, we wszystkich wywiadach powtarzają, że kochają swoich aktorów - mówi wzburzona i dodaje: - My, aktorzy, chcielibyśmy, by nas kochano, wtedy lepiej zagramy. Można z Iloną iść na wojnę albo dalej pracować. Ale dodajmy, ona jest scenarzystką lub producentką większości polskich seriali.

Podaje przy tym konkretne liczby pokazujące dramat tej sytuacji.

- Znanych aktorów jest w Polsce siedmiu do dziesięciu, 300-500 gra w serialach, a 7 tysięcy głoduje. To nie jest Ameryka, gdzie, jeśli komuś nie pasuje, to pójdzie pracować do stacji telewizyjnej numer 15. U nas są trzy stacje - wzdycha pani Małgorzata. Co zamierza zrobić aktorka? Nic. - Nie mam zamiaru się obrażać. Moja mama mówiła, że obraża się tylko gosposia. Można być królową sytuacji albo dobrym człowiekiem. Ja wybieram to drugie - podkreśla Potocka.

Małgorzata Potocka (59 l.): Ona gardzi swoimi pracownikami

- Nigdy nie miała dobrego zdania o aktorach. Gardzi swoimi pracownikami, gardzi aktorami, dla mnie jest to przypadek bardzo smutny. Zatrudnia piękne kobiety, których nienawidzi... Ale nie mam zamiaru się na nią obrażać.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki