Anna Mucha 17 lat temu dołączyła do obsady popularnej telenoweli TVP 2. Aktorka rolę tę dostała dzięki kontaktom Kuby Wojewódzkiego, z którym spotykała się w tamtym czasie.
„Co najzabawniejsze, w ogóle nie myślała o aktorstwie. Zaproponowałem jej, że zadzwonię do Ilony Łepkowskiej, która pisała wówczas nabierającą rozpędu sagę »M jak miłość«, z pytaniem, czy może znalazłaby coś dla Ani. Tak dla rozpędu i chwilowego zajęcia. Zgodziła się. Nigdy nie przypuszczałem, że z takim potencjałem wsiąknie w to na zawsze. Moja wina” – napisał w swojej autobiografii Wojewódzki.
Mucha nie odniosła się do tych plotek. Bardziej rozmowna okazała się słynna scenarzystka. W programie „Gwiazdy bez maski” Łepkowska zdradziła, jak wyglądały kulisy zatrudnienia Muchy...
– Niczego za to nie dostałam, choć od razu powiem, że miałam dostać – mówi Łepkowska i tłumaczy wydarzenia: – To było tak naokoło. Kuba Wojewódzki poprosił o to mojego znajomego. Ten zadzwonił do mnie i powiedział: „Mam dla ciebie butelkę alkoholu jako taki załącznik do tej prośby”. Powiedziałam OK. Akurat rozwijał się wątek młodych studentów w „M jak miłość”, więc wiedziałam, że Mucha tam będzie pasowała. Zaproponowałam, żeby zagrała – dodaje w rozmowie z Moniką Tumińską. Jak się okazuje, do dziś nie otrzymała obiecanego prezentu.
– Tej butelki nigdy nie odebrałam. Mogę powiedzieć, że załatwiłam to absolutnie ze szczerego serca, bez żadnego przekupstwa – zaznacza z uśmiechem na twarzy Łepkowska.