Robert Leszczyński miał depresję! Szokujące wyznanie Elżbiety Wycech, przyjaciółki zmarłego dziennikarza

2015-04-20 4:00

Od jego śmierci mijają trzy tygodnie. Bliscy oraz przyjaciele Roberta Leszczyńskiego (+48 l.) wciąż mają wyrwę w sercu. I wciąż zadają sobie pytanie: dlaczego on nie żyje? Niegdyś był duszą towarzystwa, a ostatnio rzadko spotykał się ze znajomymi. Jak się okazuje, jedną z ostatnich osób, z którą widział się Robert, była Elżbieta Wycech (30 l.). - Miał deprechę - tłumaczy aktorka w rozmowie z "Super Expressem".

Znana z udziału w programach rozrywkowych i skeczach kabaretowych Elżbieta Wycech była bliską przyjaciółką Leszczyńskiego. Spędzali razem mnóstwo czasu. Gdy 1 kwietnia media podały informację, że dziennikarz nie żyje, Ela się załamała. - Byłam prawdopodobnie ostatnią osobą, która go widziała. Często się widywaliśmy. Trudno mi się pozbierać po jego śmierci - wyznaje Wycech w rozmowie z "Super Expressem". - Był moim mentorem i serdecznym przyjacielem. Znaliśmy się 13 lat. Nasze rodziny się przyjaźniły i nadal przyjaźnią - opowiada nam aktorka.

Spędzali wiele godzin na rozmowach. Elżbieta doskonale wiedziała o wszystkich problemach Leszczyńskiego i potwierdza, że w ostatnim czasie nie było z nim najlepiej. - Robert miał deprechę - zdradza Wycech.

W dniu śmierci dziennikarza Elżbieta zamieściła w Internecie zdjęcie, które zrobiła sobie z Robertem. To ostatnia ich wspólna fotografia. - Zdjęcie było zrobione tuż przed jego śmiercią - mówi nam aktorka ze smutkiem w głosie. I nie może uwierzyć, że kolejnego już nie będzie.

Zobacz: Znani zmarli w 2014. Braunek, Jaruzelski, Przybylska. Ich pożegnaliśmy w tym roku [GALERIA]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają