Leszczyński popełnił samobójstwo? Mógł zabić się insuliną

2015-04-14 9:44

Rock'n'rollowy tryb życia, współudział osób trzecich, a może samobójstwo? Ciągle nie wiadomo, co tak naprawdę zabiło Roberta Leszczyńskiego (+48 l.).

Stwierdzono jedynie, że była to niewydolność wielonarządowa. Dopiero badania toksykologiczne wskażą, co ją spowodowało. Niewykluczone, że dziennikarz, pogrążony w depresji, sam postanowił się zabić. Stąd pierwsze doniesienia o śmierci w wyniku niezdiagnozowanej cukrzycy. Zażywana przez cukrzyków insulina jest bowiem jedną z najpopularniejszych substancji stosowanych przez samobójców.- To wszystko jest bardzo podejrzane. Najpierw była informacja, że znaleźli go martwego. Później rodzina podała, że zmarł w szpitalu. Moim zdaniem to było ewidentne samobójstwo - mówi bliski znajomy Leszczyńskiego, który chce zachować anonimowość.

O nie najlepszej kondycji psychicznej wspominała też przyjaciółka dziennikarza. - Tydzień przed śmiercią był u niego mój znajomy. Robert wyglądał fatalnie, jak człowiek po ciężkiej chorobie, zapadnięty na twarzy - mówiła Mariola Raczkowska tygodnikowi "Twoje Imperium".

Czyżby więc Robert postanowił sam skończyć ze sobą? Jako że mógł mieć niezdiagnozowaną cukrzycę typu LADA (ujawniająca się w dorosłym wieku - red.), mógł mieć łatwy dostęp do insuliny. A ta okazuje się nie tylko lekiem, ale i groźnym zabójcą. - Faktem jest, że osoby chorujące na cukrzyce częściej chorują na depresję. Niestety, zdarza się też i tak, że ta depresja prowadzi do samobójstwa. Insulina bardzo obniża cukier. Zdarzają się przypadki, że cukrzycy skutecznie popełniają samobójstwo przez wstrzyknięcie sobie całej strzykawki insuliny. Cała strzykawka obniża tak cukier, że może dojść do zgonu - usłyszeliśmy w Instytucie Diabetologii w warszawskim Międzylesiu.

Polecamy: Gwiazdy wspominają Roberta Leszczyńskiego: Za krótko jak na takie fajne życie...

Prokuratura, jak zwykle w takich wypadkach, jest bardzo ostrożna w wypowiedziach. - Jeśli z końcowych wyników sekcji zwłok, którymi będziemy dysponowali w ciągu kilku, kilkunastu tygodni, wyjdzie, że przyczyną śmierci była substancja, którą mógł samodzielnie zażyć, to oczywiście w tym kierunku również będziemy to badali. Na tę chwilę dysponujemy wstępnym protokołem, który składa się w zasadzie z kilku zdań - powiedział nam prokurator Przemysław Nowak.

Zobacz: POGRZEB Roberta Leszczyńskiego. Zapis relacji na żywo z pogrzebu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki