Leszek Lichota jako Rafał Wilczur. Jak zmieniała się obsada kultowego "Znachora"?

2023-02-03 4:48

Ta wiadomość zelektryzowała fanów polskiego kina. Po 40 latach hitowy „Znachor” doczeka się nowej wersji, tym razem zrealizowanej przez światowego giganta, jakim jest Netflix. Fani nie kryją ekscytacji, ale też niepokoju o to, czy twórcy sprostają zadaniu. Spokojna o los filmu jest natomiast Anna Dymna (72 l.), czyli filmowa Maria Jolanta Wilczur.

„Znachor” z Jerzym Bińczyckim (†61 l.) w tytułowej roli to już film kultowy. Ekranizacja powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza (†41 l.) o wybitnym chirurgu Rafale Wilczurze towarzyszy Polakom podczas każdych świąt. Co ciekawe, obraz jest tak popularny, że często zdarza się, iż jest pokazywany jednego dnia na kilku różnych kanałach. Nic dziwnego, że wiadomość o tym, iż doczeka się nowej wersji, wzbudziła tyle samo radości, co obaw. W szczególności główna rola, którą powierzono Leszkowi Lichocie (46 l.).

Anna Dymna wierzy w powodzenie "Znachora"

– Od dwóch lat o tym wiem. Znam też reżysera… Trzymam za nich kciuki – powiedziała nam Anna Dymna.

W nowej wersji w jej postać wcieli się znana z serialu „Pod powierzchnią” Maria Kowalska (27 l.), a ukochanego – hrabię Czyńskiego – zagra Ignacy Liss (25 l.). – Jestem z pokolenia, które wyrosło na historii profesora Wilczura. Bardzo się cieszę, że mogłem się wcielić w postać tak istotną dla polskiej kultury. Filmy kostiumowe są zawsze wyzwaniem, ale myślę, że reżyser i cała ekipa wspaniale odzwierciedlili estetykę lat 20. i 30. ub.w. Świata, w którym liczyły się honor, etos pracy, empatia i romantyczna miłość – mówi Leszek Lichota.

Premiera filmu jest zapowiadana na drugą połowę 2023 r. w ponad 190 krajach jednocześnie.

Będzie to trzecia wersja „Znachora”. Pierwsza miała swoją premierę w 1937 r. Tam w postać lekarza po życiowych przejściach wcielił się Kazimierz Junosza-Stępowski (†63 l.), jeden z najwybitniejszych aktorów przedwojennej Polski. Lichota będzie miał zatem niełatwe zadanie.

Wdowa po Bińczyckim czeka na "Znachora"

- Czekam na nowego „Znachora”, jestem ciekawa obsady, bo przyznam szczerze, że nie znam aż tak dobrze tych młodych aktorów. Nowej ekipie życzę jak najlepiej. Film na pewno będzie inny, ale tak samo udany  - powiedziała nam Elżbieta Bińczycka (68 l.), wdowa po Jerzym Bińczyckim. 

Jak wyglądali kolejni "Znachorzy"? Zobaczcie naszą galerię:

Agnieszka Byrska-Zaczyk i Zdzisław Zaczyk: Chcemy żyć i umrzeć w Skolimowie
Sonda
Czy nowa ekranizacja "Znachora" to dobry pomysł?

Dziś jest znaną aktorką, ale w dzieciństwie przeżywała szkolny koszmar!

Posłuchaj szczerej rozmowy Marcina Mellera z Leną Górą!

Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają