Leszek Teleszyński - role: "Potop", "Trędowata", "Złotopolscy". Uchodził za wielkiego przystojniaka
Leszek Teleszyński wielką sławę zyskał już w latach 70. Młody wówczas aktor zagrał księcia Bogusława Radziwiłła w ekranizacji powieści Henryka Sienkiewicza "Potop" w reżyserii Jerzego Hoffmana. Wybitny reżyser nie zawiódł się, bo potem obsadził przystojniaka w roli amanta (ordynata Waldemara Michorowskiego) w adaptacji filmowej powieści "Trędowata". W 1977 roku Leszek Teleszyński otrzymał Nagrodę "Złote Grono" na LLF w Łagowie, dla najpopularniejszego aktora sezonu filmowego. W latach 90. przystojny aktor znów zachwycał widzów, w szczególności kobiety, tym razem na małym ekranie - w serialu "Złotopolscy". Początkowo grana przez niego postać Jerzego Kowalskiego była czarnym charakterem. Potem bohater zmienił się na lepsze. Serialowymi żonami Leszka Teleszyńskiego były ciągle popularna Ewa Kasprzyk i zapomniana piękna modelka i aktorka Renata Gabryjelska.
Leszek Teleszyński - tak wygląda w wieku 75 lat
Po zakończeniu emocji serialu "Złotopolscy" w 2010 roku, Leszek Teleszyński jeszcze pojawiał się w kilku serialach ("Hotel 52", "Układ warszawski", "Barwy szczęścia", "Na dobre i na złe"). Wystąpił także w filmie "Wyklęty" i "Na układy nie ma rady". W życiu prywatnym Leszek Teleszyński od 25 lat jest mężem Jolanty. Gdy się z nią związał, był po rozwodzie z aktorką Ireną Szczurowską, z którą ma córkę Karolinę. - Zaczęliśmy się spotykać i po roku wzięliśmy ślub. Jola była mi po prostu przeznaczona. Warto było na nią czekać tak długo! - mówił aktor o drugiej żonie w magazynie "Tele Tydzień". Z kolei w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Leszek Teleszyński zdradził, że pielęgnuje "uczucie do żony jak największy skarb". - To moja recepta na udane wspólne życie - wyjawił aktor uznawany za jednego z największych amantów czasów PRL. Może właśnie dlatego, będąc już grupo po 70-tce, wygląda tak fantastycznie. Zobacz w naszej galerii, jak zmieniał się Leszek Teleszyński. Na slajdzie numer 9 widzimy aktora w 2022 roku. Nie ma wątpliwości, że nadal z niego jest niezły przystojniak!