Anna Lewandowska wciąż słyszy jedno pytanie: nie wkurzasz się, że porównują cię do Ewy Chodakowskiej? Plotkuje się, że panie za sobą nie przepadają i ze sobą konkurują. Ania zdecydowała się powiedzieć jak naprawdę wygląda sytuacja.
- Jak ktoś mnie o to pyta, zawsze mówię: „Ile jest w Warszawie dobrych włoskich restauracji?” dużo. Dużo jest też trenerów i każdy ma na siebie jakiś pomysł. Ewa robi swoje, ja swoje - skwitowała Lewandowska.
Dodała też, że potrafi nawet dostrzec pozytywne strony tej sytuacji. – Dzięki naszej aktywności dużo ludzi zaczęło ćwiczyć. Naprawdę powinniśmy się z tego tylko cieszyć – zapewnia w wywiadzie dla „Grazi”.
Czekamy, czy Ewa też odwdzięczy się miłym słowem?
Polecamy też: Bojarska o Chodakowskiej: To AMATORKA! Chodakowska o Bojarskiej: Zapomniana trenerka! Będzie WOJNA?